Abstrakt: |
Przedmiotem badania były oceny uczniów i nauczycieli w zakresie zajęć z wychowania seksualnego, ich preferencje co do formy, osoby prowadzącej, zakresu tematyki i czasu zajęć oraz wymienione cechy faktycznie prowadzonych zajęć z wychowania seksualnego. Badaniem objęto 135 osób, w tym 115 uczniów klas pierwszych i trzecich z dwóch renomowanych liceów ogólnokształcących w Warszawie i 20 nauczycieli wychowawców. W klasach pierwszych 68% stanowiły kobiety, w klasach trzecich – 53%, wśród nauczycieli – 70%. Wyniki badania ujawniły, że zdecydowana większość uczniów uczestniczyła w zajęciach z wychowania seksualnego, a w klasach pierwszych niektórzy zadeklarowali, że uczestniczyli w nich również w szkole podstawowej. Zajęcia organizowano najczęściej w ramach lekcji wychowawczych w formie pogadanek i wykładów. Zapraszano na nie seksuologa, psychologa i socjologa. Bardzo rzadko prowadził te zajęcia wychowawca klasy, co świadczyło o niestosowaniu się przez wychowawców do zalecenia ministra (Zarządzenie nr 26 Ministra Edukacji Narodowej z 18 sierpnia 1993), które nakładało na nich obowiązek organizowania w klasach tego typu zajęć. Zakres tematyki poruszanej na zajęciach był zawężony w stosunku do ministerialnych zaleceń. Najczęściej omawiana była problematyka związana z antykoncepcją, profilaktyką chorób wenerycznych i AIDS. Zgodnie z programem proponowanym w zarządzeniu problematyka ta powinna być omawiana w szerszym kontekście społecznym, kulturowym i moralnym. Badani uczniowie chcieliby, aby omawiana tematyka była szersza (obejmowała m.in. społeczny wymiar małżeństwa, rodziny, ciąży i macierzyństwa), podawana w bardziej zróżnicowanej formie (np. zajęć dla chętnych bez wychowawcy i księdza) oraz w dłuższym wymiarze czasowym (najczęściej 10-15 godzin w semestrze). Porównanie ocen nauczycieli i uczniów w zakresie wiedzy zdobytej na zajęciach ujawniło pewne rozbieżności – nauczyciele sądzili, że uczniowie nauczyli się na nich więcej, niż zadeklarowali sami uczniowie. Wiązać to można z tzw. efektem obserwatora (polaryzacja ocen osób nieuczestniczących bezpośrednio w wydarzeniu) lub słabą znajomością stanu wiedzy uczniów na ten temat. |