Abstrakt: |
Przedmiotem badania były relacje interpersonalne pedagoga szkolnego. Badaniem objęto 22 pedagogów szkolnych, pracujących we wrocławskich szkołach podstawowych i średnich. Posłużono się metodą wywiadu otwartego. Zdaniem wszystkich rozmówców potrzebne jest istnienie kontroli nad ich pracą i wskazywanie takich obszarów, jakie wymagają pedagogicznej interwencji. Osobą, która sprawuje pieczę nad pracą pedagoga szkolnego, jest dyrektor szkoły. Niektóre osoby podkreślały partnerskie i twórcze relacje z dyrektorami, ale wybrani pedagodzy skarżyli się na obciążenie obowiązkami, bezproduktywną kontrolę ich pracy: Pracy pedagoga nie da się do końca zaplanować. Dyrekcja oczekuje ode mnie jedynie zarysu planu miesięcznego, który przewiduje przede wszystkim pogadanki, orientacje zawodowe. Kontroluje jedynie punktualność i obecność w godzinach pracy. Czasami zleca diagnozę danego ucznia. I to wszystko; Często mam za dużo obowiązków i wykonuję je za kogoś, ale gdy nie mam czasu, mogę powiedzieć, że czegoś nie zrobię, bo mam dobre układy z dyrekcją. Młodsze koleżanki nie mogą sobie na to pozwolić, jestem po prostu starsza od pani dyrektor. Okazało się, że w dużo bardziej negatywnym świetle pedagodzy przedstawiali swoje relacje z nauczycielami – opisywali je jako chłodne, zdystansowane i niechętne, np.: Współpracuję z nauczycielami w wielu kwestiach, np. ostatnio dokształcam ich w sprawach narkotyków. Współprowadzę lekcje wychowawcze i często zapraszam pomoc z zewnątrz – na tematy trudne, np. wychowanie seksualne. Nie pozwalam jednak wejść sobie na głowę, nie chcę, aby wydawano mi polecenia. Do współpracy między nauczycielami a pedagogami dochodzi bardzo często, nie tylko w sytuacjach formalnych, rozmawiają bowiem także np. w palarniach. Młodsi nauczyciele zarzucają pedagogom, że niczym się nie zajmują, często ignorują ich zalecenia: Nasze spotkania odbywają się wszędzie, najczęściej na przerwie, czasami po lekcjach. Nauczyciele przedmiotowi dowiadują się o zachowanie uczniów, wychowawcy chcą informacji o sytuacji rodzinnej. Nauczyciele korzystają z rad, ale ich nie stosują, czasami ignorują wszystko. Pedagodzy określali siebie jako bardzo zaangażowanych w sprawy uczniów, opierających relacje pedagog – uczeń przede wszystkim na zaufaniu. Najczęściej uczniowie zwracali się do pedagogów w razie trudności szkolnych, ale nierzadko prosili o radę w sprawach osobistych: Przychodzą z bardzo różnymi sprawami: superintymne, seks, dojrzewanie, problemy rodzinne, alkoholizm matki, ojca oraz ich. Często są zdenerwowani, płaczą lub są na luzie; to zależy od wagi problemu czy od tego, jaki mamy ze sobą kontakt, jak długo się znamy, to po prostu przychodzą pogadać, mają taką potrzebę otwarcia się. |