Abstrakt: |
Celem badania było uzyskanie odpowiedzi na pytania: w jakich sytuacjach pojawia się decyzja o chęci posiadania drugiego dziecka pomimo wychowywania upośledzonego potomstwa? Jak układają się stosunki między rodzicami? Jakie miejsce w rodzinie zajmuje rodzeństwo dziecka upośledzonego? Jak matki wyobrażają sobie przyszłość niepełnosprawnego potomstwa? Czy u badanych matek można spodziewać się podwyższonego neurotyzmu i introwersji? Na terenie wrocławskiej szkoły życia przeprowadzono wywiady z 15 matkami, których dzieci upośledzone w stopniu umiarkowanym, w wieku 12-18 lat (średnia wieku: 15 lat), uczęszczały do tej szkoły, w tym: czworo dzieci mongoloidalnych, pięcioro z mózgowym porażeniem dziecięcym, pięcioro z encefalopatią, jedno z gargoilizmem. Badanie było dobrowolne. 14 kobiet miało 39-40 lat lub więcej; jedna miała 34 lata; średnia wieku w chwili urodzenia dziecka upośledzonego wynosiła 26 lat. Wśród badanych matek sześćć ukończyło szkołę zawodową, siedem – średnią, dwie – wyższą (wśród ich mężów odpowiednio: osiem, trzy i cztery osoby). Wszystkie rodziny były pełne, miały własne mieszkanie, dobre lub bardzo dobre warunki materialne. Dwie rodziny miały jedno dziecko, dwie – troje, 11 rodzin – dwoje dzieci. Sześć matek zdecydowało się na drugie lub trzecie dziecko mimo upośledzenia umysłowego poprzedniego. Na decyzję o posiadaniu drugiego dziecka nie miały wpływu wykształcenie, wiek i przyczyny upośledzenia dziecka. W trzech przypadkach na chęć posiadania dziecka wpłynęło założenie nowej rodziny po urodzeniu dziecka upośledzonego; w pozostałych matki pragnęły mieć zdrowe dziecko. Tylko cztery matki były w pełni zadowolone ze swojego życia małżeńskiego. 12 dostrzegało trudności w porozumieniu się z mężem, za których przyczynę uznawały dziecko upośledzone. Mężowie opuszczali żony psychicznie, odsuwali się od życia rodzinnego, przyjmowali prace wymagające częstych wyjazdów i nieobecności. Kilku ojców podejmowało swoje role rodzicielskie, ale zdaniem matek czynili to nieprawidłowo. Według badanych stosunki pomiędzy rodzeństwem układały się najlepiej, gdy dziecko upośledzone umysłowo było najmłodsze. Jednak starsze rodzeństwo mimo opiekowania się dzieckiem w domu wstydziło się go poza nim. W rodzinach, gdzie dziecko upośledzone było starsze, konflikty wynikały z niezrozumienia sytuacji przez młodsze pełnosprawne rodzeństwo. Matki mające jedno dziecko nie chciały rozmawiać o jego przyszłości. W rodzinach mających także dzieci zdrowe większość matek miała nadzieję, że pełnosprawne rodzeństwo zaopiekuje się dzieckiem upośledzonym. Matki wypierały ze świadomości ewentualność oddania dziecka do domu pomocy społecznej. Najmłodsza badana widziała przyszłość dziecka irracjonalnie i zbyt optymistycznie (nadzieja na wyleczenie). Spośród badanych matek 10 uzyskało wyniki świadczące o wysokim neurotyzmie i dużej introwersji, co uznano za przejaw przeżywanych przez nie problemów. Matki o przeciętnym poziomie neurotyzmu były zadowolone z harmonii pożycia małżeńskiego, wspólnej opieki nad dzieckiem upośledzonym, w pełni akceptowały dziecko i swoją sytuację. Stwierdzono, że wyniki wskazują na potrzebę otoczenia opieką terapeutyczną rodzin wychowujących dzieci upośledzone umysłowo w stopniu umiarkowanym. |