Abstrakt: |
Badanie miało na celu odpowiedź na pytanie: czy i jak są realizowane cele ustawowe (informacja społeczeństwa, edukacja młodzieży, dowartościowanie ról rodzicielskich itd.) w części zleconej Ministerstwu Edukacji Narodowej (art. 4, ust. 2 Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny – Dz.U. nr 17, poz. 78) oraz jak przedstawia się ta część edukacji szkolnej, którą wprowadzono Zarządzeniem MEN (z 18 sierpnia 1993 r. w sprawie szkolnego programu nauczania – Dz.U. MEN nr 7 Warszawa 01.09.1993 r.). Badanie miało charakter ogólnopolski i objęło nauczycieli z 707 szkół, z czego 61,7% badanych było nauczycielami szkół podstawowych (41% miejskich, 20,7% wiejskich), 15,7% – nauczycielami szkół ponadpodstawowych ogólnokształcących a 22,5% – nauczycielami szkół zawodowych. 88% badanych stanowiły kobiety. Analiza wyników wykazała, że ocena realizacji Zarządzenia MEN musiała być negatywna. Im większa była szkoła, tym większe trudności z wychowaniem seksualnym – skromniejszy zakres reform i treści edukacyjnych, większy bałagan organizacyjny, niewielka liczba wykwalifikowanych osób i większe trudności w narzucaniu wychowawcom dodatkowej roli. Z kolei im mniejsza była szkoła, tym częściej wychowanie seksualne naurzcano wychowawcom, którzy sami deklarowali brak kwalifikacji, brak szans na ich podniesienie, brak pomocy naukowych, wybiórcze traktowanie treści programowych oraz brak możliwości integracji wiedzy o człowieku z różnych dziedzin. Jedynie 10% szkół z łatwością podjęło realizację Zarządzenia MEN, jednocześnie 10% nie podjęło w tym kierunku ani jednego kroku. W wyniku badania stwierdzono chaos tematyczny i organizacyjny – brak ciągłości tematyki, kumulowania się wiedzy oraz sprawdzania efektów wychowawczych, integracyjnych, twórczych i informacyjnych. Kontrowersje związane z ustawą przeszły na teren szkoły – dla 15% nauczycieli upolitycznienie tej problematyki utrudniało prowadzenie zajęć, 4,5% stwierdziło negatywną postawę personelu katechetycznego, 2,5% – personelu medycznego. Do nauczycieli prowadzących wychowanie seksualne należeli: nauczyciele biologii (24,6%), pedagodzy (22,6%), nauczyciele języka polskiego (19,2%), nauczyciele matematyki, historii, WF-u, przedmiotów zawodowych i katecheci (2,5%). 1/5 z nich uczęszczała na kursy przygotowawcze, 60% przypisuje sobie i kolegom brak kwalifikacji, co potwierdziły obiektywne wskaźniki. 19% nauczycieli uznało, że przekazywanie wiedzy seksuologicznej mogłoby stworzyć zachętę i upoważniać do niewłaściwych zachowań. Pozostali prezentowali pogląd przeciwny (zabezpieczający charakter informacji i przestróg, potrzeba dialogu). 10% nauczycieli prezentowało pogląd, zgodnie z którym pierwszy stosunek seksualny nie kończy się zapłodnieniem, pozostali przytaczali nonsensy na temat zabezpieczania się przed ciążą, wywoływania miesiączki itp. Zdaniem nauczycieli rodzice zrzucali odpowiedzialność za wychowanie seksualne na szkołę – tylko jedna trzecia poczuwała się do odpowiedzialności, jedna trzecia przeciwnie, a całkowite lekceważenie prezentowało 3,5% rodziców. W opinii nauczycieli poziom wiedzy uczniów o życiu seksualnym był zróżnicowany środowiskowo i indywidualnie, ogólnie jednak ubogi. Większość nauczycieli uznało, że to, co ówcześnie dawała szkoła w związku z wychowaniem seksualnym, było niewystarczające (65%), nie było wszechstronne (60%) ani spójne (50%). Jednocześnie tylko 30% określiłoby treści przekazywane w szkole jako oderwane od realiów, przy czym 10% odpowiedziało, że nie wie, bo za mało zna realia. |