Abstrakt: |
Celem badania było poznanie stosunku nauczycieli do wybranych kwestii ówczesnej oświaty, problemów związanych z funkcjonowaniem szkoły oraz rolą nauczyciela w Polsce. W badaniu wykorzystano kwestionariusz własnej konstrukcji, który zawierał 60 zdań wybranych z książek i artykułów napisanych i opublikowanych w latach dziewięćdziesiątych przez znanych naukowców. Wybrano sądy charakterystyczne i ostro wyrażone. Badanych nauczycieli poproszono o ustosunkowanie się do nich na pięciostopniowej skali (bez podania im informacji o pochodzeniu twierdzeń). Otrzymano 181 odpowiedzi od nauczycieli szkół podstawowych. Szerokie poparcie nauczycieli zyskały stwierdzenia akcentujące głęboki kryzys w oświacie – zgodziło się z nimi 87,8-88,4% badanych. Badani ustosunkowali się również pozytywnie do wypowiedzi wyrażających pejoratywną opinię o reformatorach oświaty (których miał cechować narcyzm i zadufanie w sobie), sugerujących polityczny i propagandowy charakter działań reformatorskich oraz nierealistyczność celów merytorycznych tych reform. Badani wyrazili również przekonanie, że szkoła nie powinna być „uszczęśliwiana na siłę”, a reformy powinny być uznawane za eksperymenty obejmujące tylko chętnych. Nauczyciele skłonni byli godzić się na reformy konsultowane z zespołami nauczycielskimi oraz przeprowadzane stopniowo, w sposób ewolucyjny i oddolny. Część ocen dotyczących sytuacji w oświacie okazała się dla nauczycieli kontrowersyjna – dotyczyły one kondycji polskiego społeczeństwa, roli treści kształcenia w edukacji, centralizacji vs. decentralizacji oświaty itp. Wypowiedzi te łączyło to, że ustosunkowanie się do nich wymagało posiadania szerszej wiedzy z zakresu socjologii edukacji. Badani nauczyciele wyrażali umiarkowane sądy lub nie potrafili się w ogóle ustosunkować (26%) do twierdzeń dotyczących: symptomów nadchodzących w oświacie zmian, przemijania monopolu państwa w sferze edukacji, represyjnego charakteru scentralizowanego systemu edukacyjnego, dziewiętnastowiecznego charakteru polskiej oświaty. Respondenci wyrazili aprobatę dla wypowiedzi mówiących o dużym znaczeniu szkoły, jej misji społecznej i istotnej roli, jaką szkoła odgrywa w życiu dzieci i młodzieży. Dostrzegali również potrzebę włączenia w działalność szkoły idei sukcesu i robienia kariery oraz nadania szkole prorynkowego charakteru. Trzech spośród czterech badanych dostrzegało braki współczesnej szkoły, jej nadmierny tradycjonalizm, nastawienie na rutynę i przeciążanie ucznia obowiązkami. Poglądy te nie były jednak wyrażane jednomyślnie, bo około 25% nauczycieli nie dostrzegało tych wad. Jeszcze większe kontrowersje wywołały twierdzenia krytyczne wobec sposobu funkcjonowania szkoły wypowiedziane z perspektywy odmiennej od roli nauczyciela-technologa, czyli polityka oświatowego, działacza zaangażowanego w sprawy oświaty czy znawcy ogólnych spraw oświaty i kultury. Nauczyciele nie dostrzegali, że efektywność pracy szkoły nie jest prostą funkcją wkładu pracy nauczycieli i że źle skonstruowana instytucja często niweczy działania jej członków. Badani nie byli również skłonni do popadania w skrajności i aprobowania zdecydowanie krytycznych ocen szkoły jako instytucji. Większość nauczycieli wyraziła aprobatę dla twierdzeń teoretyków na temat ich własnego zawodu. Wśród twierdzeń tych najliczniej reprezentowane były te ujmujące zawód nauczyciela w kategoriach idealistycznych, nie zaś realnych, szczególnie w duchu pedagogiki personalistycznej (cele osobowe w wychowaniu) i humanistycznej (orientacja na wartości, wymóg lubienia dzieci). Dla swego zawodu badani wymagali wyższego wykształcenia oraz wzmocnienia kształcenia warsztatowego. Nie bez znaczenia dla pracy nauczyciela okazały się również warunki pracy, status i prestiż zawodu oraz uposażenie. Badani ostrożniej zgadzali się z krytyką adresowaną do systemu kształcenia nauczycieli i ich własnego środowiska (konserwatyzm, chaos etyczny). Paradoksalnie, wysoką aprobatę zyskało zdanie określające nauczycielstwo przede wszystkim jako zawód, a więc jako wymagające konkretnej wiedzy i umiejętności – pozostaje to w sprzeczności z misyjnym charakterem pracy nauczyciela wyrażanym przez wcześniejsze, również akceptowane wypowiedzi. Zdecydowany sprzeciw badanych wzbudziło demaskowanie ukrywanej na ogół roli nauczyciela jako urzędnika czy funkcjonariusza państwowego oraz określenie go „przeciętnym” człowiekiem. |