Abstrakt: |
W celu oszacowania wydatków na edukację poddano analizie dane GUS-u na temat wydatków gospodarstw domowych w latach 1989-1994. Okazało się, że w 1994 roku proces kształcenia i wychowania finansowany był w blisko 25% przez rodziców. Na wydatki te składały się między innymi: zakup książek, zeszytów, przyborów do pisania i malowania, strój sportowy, fartuszki, mundurki, komitet rodzicielski, dojazdy do szkoły, imprezy szkolne, wycieczki, „zielone szkoły”. Upowszechniło się również uczęszczanie na korepetycje – zjawisko wcześniej marginalne i dotyczące wyłącznie dużych ośrodków miejskich oraz rodzin lepiej usytuowanych. Do szkół prywatnych uczęszczało w roku szkolnym 1993/1994 niespełna 4% uczniów liceów ogólnokształcących i odsetek ten z roku na rok rósł. Począwszy od 1989 roku wydatki na edukację wzrastały w budżetach wszystkich typów gospodarstw domowych, lecz w żadnym przypadku nie przekroczyły 3% ogólnych wydatków. Wzrost ten należało wiązać z komercjalizacją polskiego systemu oświaty oraz faktem, że ceny dóbr i usług z zakresu oświaty wzrastały począwszy od 1989 roku znacznie szybciej niż przeciętny wskaźnik cen dóbr i usług konsumpcyjnych. W 1994 roku (dane za trzy kwartały) największe wydatki ponosiły gospodarstwa pracownicze (2,6% ogólnych wydatków na jedną osobę), pracujących na własny rachunek (2,5%) oraz pracowniczo-chłopskie (2%). Najmniejsze wydatki dotyczyły gospodarstw emerytów i rencistów (0,7%), a na kolejnym miejscu od końca znalazły się gospodarstwa chłopskie (1,8%). Dane dotyczące przeciętnych miesięcznych wydatków gospodarstw domowych na edukację w 1993 roku potwierdzały znaczne zróżnicowanie w nakładach na kształcenie dzieci. Wydatki na jedną osobę kształtowały się następująco: pracownicy umysłowi – 54,1%, pracujący na własny rachunek – 51,7%, robotnicy – 28%, gospodarstwa pracowniczo-chłopskie – 17,2%, chłopskie – 18%, emeryci i renciści – 20,1%, utrzymujący się ze źródeł niezarobkowych – 8,9%. Łączne wydatki na edukację warunkowane były też liczbą dzieci w rodzinie oraz regionem zamieszkania. Porównanie wydatków na oświatę zgodnie z kryterium regionalnym ujawniło, że w makroregionie stołecznym wydatki rodzin na kształcenie były dwu, trzykrotnie wyższe niż w analogicznych rodzinach z regionów kresowych. Zróżnicowanie to potęgowało się jeszcze bardziej po dodatkowym uwzględnieniu kryterium społeczno-zawodowego. |