Abstrakt: |
Przedmiotem badania była rola środowiska rodzinnego w powstawaniu niepowodzeń szkolnych. Badaniem objęto 60 uczniów ze szkół podstawowych w Bydgoszczy. Część z nich to dzieci osiągające bardzo dobre wyniki w nauce (tj. średnia ocen powyżej 4,5; BDB), a część – niskie (tj. średnia ocen nieprzekraczająca 3,5; S). Badanie wykazało, że 73,2% dzieci z bardzo dobrymi ocenami i 30% ze złymi miało własny pokój. 63% dzieci z grupy S dzieliło pokój z rodzeństwem, a 6,6% w ogóle nie miało wydzielonego odpowiedniego miejsca do nauki i odrabiania lekcji. Dzieci z rodzin pełnych uzyskiwały lepsze oceny niż ich rówieśnicy wychowywani w rodzinach rozbitych. W badanej grupie nie było takiego dziecka, które uczyłoby się bardzo dobrze i jednocześnie nie miało odpowiedniego miejsca do nauki. 41,2% rodziców uczniów z grupy BDB legitymowało się średnim wykształceniem, 33,8% – wyższym, 25% – zasadniczym zawodowym. W grupie uczniów słabych 45,4% rodziców miało wykształcenie zasadnicze zawodowe, 19% – podstawowe, 35,6% – średnie. W badanej populacji – jak stwierdzono na podstawie informacji od nauczycieli – rodzice kontaktowali się ze szkołą głównie w celu zaznajomienia się z wynikami dziecka w nauce, interwencji związanej z niewłaściwymi relacjami nauczyciel–uczeń i uczeń–uczeń, a także aby uzgodnić sposoby oddziaływania wychowawczego. W grupie BDB aż 96,6% rodziców miało stały kontakt ze szkołą, częściej inicjowany przez samych rodziców. 10% rodziców uczniów z grupy S nigdy nie kontaktowało się ze szkołą, 36,6% pojawiało się w szkole tylko po wezwaniu przez nauczyciela, a 53,4% – stosownie do potrzeb. Stwierdzono także, że w rodzinach dzieci z bardzo dobrymi rezultatami w nauce w 83,4% przypadków panuje korzystna atmosfera emocjonalna, tzn. że pozytywnie oceniono relacje między rodzicami, zaufanie dziecka do rodziców, spędzanie wolnego czasu, zainteresowanie problemami dziecka. Ponad 60% uczniów uzyskujących słabe wyniki w nauce wychowywało się w rodzinach, w których panowała niekorzystna atmosfera emocjonalna.
|