Abstrakt: |
Badanie dotyczyło różnych form obserwowanego i osobiście doświadczanego przymusu ze strony nauczycieli i rówieśników. Badaniem objęto 192 uczniów klas pierwszych różnych szkół ponadpodstawowych ze Skierniewic: zasadniczej szkoły fryzjerskiej (16 dziewcząt, 16 chłopców), zasadniczej szkoły mechanicznej (32 chłopców), szkoły przysposobienia rolniczego (15 dziewcząt, 17 chłopców), technikum mechanicznego (32 chłopców), liceum ogólnokształcącego (20 dziewcząt, 12 chłopców); młodzież uczęszczała wcześniej do szkoły podstawowej w dużym mieście (43 osoby), małym mieście (66), na wsi (83). Zastosowano anonimową ankietę na temat przymusu doświadczanego przez badanych w szkole podstawowej. Przymus ze strony nauczycieli w szkole był zjawiskiem częstym; jego świadkami nie było 10% badanych, nie doświadczyło go 45%. Wymieniano różne formy przemocy fizycznej (bicie rękami, przedmiotami) i psychicznej (wyzwiska, ośmieszanie przed klasą, ujawnianie konfliktów rodzinnych, łamanie lojalności). Przymusu ze strony rówieśników nie widziało 17%, nie doświadczyło go 76%. Wśród form dominowały uderzenia, wykręcanie rąk, przezywanie, zdradzanie tajemnic, ośmieszanie, wymuszanie usług. Wielu uczniów zdawało się godzić z przymusem ze strony rówieśników, nieliczni usprawiedliwiali nauczyciela. Uczucia aktywne były reakcją na przymus ze strony nauczyciela u 39%, na przymus ze strony rówieśników – u 67%. 70% uznało, że przymus ze strony nauczyciela jest bardziej przykry niż ze strony kolegów. Postrzegania przymusu ze strony nauczyciela oraz rówieśników nie różnicowała wielkość szkoły, różnicowała je zaś wielkość miejscowości – uczniowie szkół w małych miasteczkach dostrzegali najwięcej przemocy; szkoły wiejskie charakteryzowały się najniższym wskaźnikiem złośliwości (choć różnice nie były duże). Kary stosowane przez nauczycieli były najrzadsze w szkole wiejskiej; największą kontrolę wydawała się sprawować szkoła małomiasteczkowa (włączanie w proces karania nauczyciela, dyrektora, rówieśników). Najpopularniejszym środkiem dyscypliny było wezwanie rodziców. Nauczyciele mimo zakazu władz oświatowych używali stopni w funkcji dyscyplinarnej. Powodzenie w nauce, poziom sympatii do nauczycieli i rówieśników oraz poziom strachu odczuwanego w szkole podstawowej były skorelowane dodatnio. Najniższy poziom satysfakcji wykazywali uczniowie z rodzin robotniczych, najwyższy uczniowie z rodzin chłopskich; wyższy poziom wykazywali uczniowie liceum ogólnokształcącego niż szkół zasadniczych i technikum mechanicznego. U uczniów zadowolonych ze szkoły natężenie spostrzeganej przemocy było znacząco niższe niż u uczniów niezadowolonych. Uczniowie zadowoleni podlegali mniejszemu przymusowi i byli rzadziej świadkami przymusu skierowanego na innych. Chłopcy spostrzegali większe natężenie przemocy niż dziewczęta, one zaś spostrzegały większe natężenie złośliwości; wśród dzieci chłopskich tendencja ta ulegała odwróceniu. Uznano, że efekty te mogą wynikać z ról płciowych i socjalizacji oraz ostrzejszego treningu posłuszeństwa chłopców w rodzinach chłopskich. |