Abstrakt: |
Celem badania była charakterystyka kadry kształcącej nauczycieli historii w polskich szkołach. Na ankietę odpowiedziało dziewięć uniwersytetów i dziewięć wyższych szkół pedagogicznych, w tym uniwersytety: Gdański, Jagielloński, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Łódzki, Opolski, Adama Mickiewicza w Poznaniu, Śląski, Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wrocławski. We wszystkich placówkach pracowały 523 osoby kształcące przyszłych nauczycieli historii. Najwięcej z nich pracowało na poznańskiej i warszawskiej uczelni: odpowiednio 99 i 80 osób. Na uniwersytetach kształceniem nauczycieli historii zajmowało się: 113 profesorów tytularnych, 94 profesorów uczelnianych i doktorów habilitowanych, 182 adiunktów i 134 asystentów (magistrów). W wyższych szkołach pedagogicznych pracowało 298 osób zajmujących się kształceniem nauczycieli historii. Najwięcej kadry tego typu miała Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Kielcach (40), najmniej zaś WSP w Zielonej Górze (27) i WSP w Olsztynie (23). Wykłady z psychologii w ramach kształcenia nauczycielskiego prowadzono na ośmiu uniwersytetach, z wyjątkiem uczelni we Wrocławiu. Ćwiczenia z pedagogiki na uniwersytetach prowadziło czterech doktorów i pięciu magistrów, w wyższych szkołach pedagogicznych – pięciu doktorów i siedmiu magistrów. Najwięcej pracowników miały zakłady dydaktyki historii na Uniwersytecie Śląskim (osiem osób), Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu (sześć osób), Uniwersytecie Warszawskim (sześć osób) oraz Uniwersytecie Wrocławskim (pięć osób). Badanie wykazało, że uczelnie dysponują bardzo zróżnicowaną kadrą zajmującą się kształceniem przyszłych nauczycieli historii. Obsadę tzw. przedmiotów kierunkowych na uniwersytetach określono jako dobrą albo bardzo dobrą, w wyższych uczelniach pedagogicznych – jako dość dobrą albo tylko zadowalającą. Okazało się, że wyższe uczelnie pedagogiczne w ostatnich latach wzmocniły swoje kadry dydaktyczne, czasami nawet stanowiące konkurencję dla słabszych kadrowo uniwersytetów. Do słabych stron wyższych szkół pedagogicznych zaliczono małą liczbę profesorów. Obsada zajęć zawodowych (tj. psychologia, pedagogika, dydaktyka historii) na wszystkich badanych uczelniach była bardzo podobna, jednak wymagała wzmocnienia kadrowego, przede wszystkim ze względu na to, że większość zajęć prowadzili doktorzy albo magistrzy. |