Abstrakt: |
Przedmiotem badania były takie zagadnienia jak: opinie na temat zmian ustrojowych i reform podejmowanych przez rząd, charakterystyka położenia społecznego związana z wykształceniem i pozycją zawodową, styl życia, zdrowie Polaków, materialne warunki życia i in. W badaniu wzięły udział 1323 osoby powyżej 18. roku życia. Badania wykazały, że osoby z wykształceniem średnim zawodowym, a przede wszystkim z wykształceniem wyższym, pracujące w sektorze prywatnym, zarabiają znacznie więcej w porównaniu z latami poprzednimi. Najwięcej pieniędzy wydaje się w gospodarstwach domowych na żywność, następnie kolejno na: odzież i obuwie, mieszkanie (opłaty), naukę, zdrowie, higienę osobistą. 13,5% badanych z miasta i 4,5% ze wsi oceniło, że mają bardzo dużą możliwość wyboru szkoły średniej dla dzieci. 41,5% badanej populacji stwierdziło, że taka możliwość jest raczej duża, 31,1% – raczej mała, 9,3% – bardzo mała albo żadna. W porównaniu z badaniami z 1996 roku ocena możliwości wpływu na wybór szkoły znacznie się zwiększyła. Dla córek 55,5% respondentów ze wsi i 68,8% z miasta wybrałoby liceum ogólnokształcące, 32,4% ze wsi i 28,3% z miasta – liceum zawodowe albo technikum, 8% ze wsi i 1,7% z miasta – zasadniczą szkołę zawodową, 2,5% ze wsi i 1,3% z miasta - kurs zawodowy albo naukę w zakładzie rzemieślniczym. Odsetek osób, które wybrałyby liceum ogólnokształcące dla synów, zmniejszył się w porównaniu z córkami: 25,6% osób ze wsi i 38,6% z miasta opowiedziało się za takim wyborem. 57,5% badanych ze wsi i 54,7% z miasta wolałoby, żeby ich synowie uczyli się w liceum zawodowym albo technikum, 13,5% ze wsi i 3,7% – w zasadniczej szkole zawodowej, 1,2% ze wsi i 2,3% z miasta – na kursie zawodowym albo w zakładzie rzemieślniczym. Prawie wszyscy badani bez względu na posiadane wykształcenie wybraliby dla swoich córek studia na kierunkach nietechnicznych, np. pedagogiczne, prawnicze, ekonomiczne, medyczne i inne. Co ciekawe, około 80–88% respondentów opowiedziało się za takim wyborem także dla swoich synów. |