Abstrakt: |
Celem badań była charakterystyka metod pracy dominujących we wrocławskich internatach. Posłużono się metodą wywiadu z 30 wychowawcami internatów zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin. W badanej grupie znalazło się 20 kobiet. 26 osób legitymowało się wyższym wykształceniem. 13 badanych pracowało w internacie ponad sześć lat, 13 – przez pięć lat. W opinii większości badanych najważniejszym zagadnieniem pracy w internacie było doskonalenie obecnych metod pracy i poszukiwanie nowych sposobów pracy z młodzieżą. Respondenci podkreślali, że brakuje nowoczesnej literatury dotyczącej pracy z dziećmi przebywającymi w tego typu placówkach. Mimo tej niedogodności nauczyciele próbowali samodzielnie modyfikować metodykę pracy z młodzieżą, działania opierali na zasadzie interakcyjności. 22 wychowawców opowiadało się za ograniczaniem wzajemnych kontaktów młodzieży z osobami spoza internatu. 24 badanych twierdziło, że w rozluźnianiu formalnego charakteru organizacji pracy w placówce ma udział ograniczanie rotacji wychowanków w grupach. Tyle samo osób liberalnie traktowało dobór osób w salach sypialnych – pozostawiali samym wychowankom decyzję, z kim będą mieszkać. Zwiększanie swobody – w opinii respondentów – bardzo pozytywnie wpływało na tworzenie się relacji rówieśniczych, choć – jak wskazywali sami badani – wielu wychowanków z trudnością nawiązywało kontakty z kolegami. Sześciu wychowawców zachęcało podopiecznych do organizowania prywatnych spotkań w pokojach. Zacieśnianiu więzi w internacie sprzyjała również otwartość wychowawców na problemy młodzieży, wyrażająca się np. w odwiedzaniu uczniów w ich pokojach. Pięciu pedagogów zauważyło, że przyjazna atmosfera w internacie powodowała, że młodzież już po ukończeniu szkoły odwiedzała swoich opiekunów, organizowała spotkania absolwentów. W przypadku pięciu wychowawców to indywidualne kontakty między wychowawcą a wychowankiem sprzyjały zacieśnianiu więzi. Dziewięciu nauczycieli wskazywało przede wszystkim na wartość spotkań samych podopiecznych. 16 respondentów preferowało spotkania mieszane – pedagogów z poszczególnymi wychowankami i grupami podopiecznych. Pięciu nauczycieli opisywało przypadki depresji wśród wychowanków wywołanej długotrwałym przebywaniem w większych grupach. Okazało, że najmniej korzystna była sytuacja, w której opiekunowie współpracowali z uczniami indywidualnie. Konieczność ograniczenia czasu przebywania z jednym wychowankiem powodowała, że wychowawca nie był w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb ucznia. Więzi grupowe w takim przypadku były dosyć słabe, dlatego też sami wychowankowie nie mogli stanowić dla siebie wzajemnego wsparcia. Bywa też, że odchodzili z internatu, gdyż nie mogli zaakceptować stosunków panujących w placówce. Najlepsze kontakty z wychowankami mieli ci nauczyciele, którzy preferowali mieszany model stosunków pedagog – uczeń. Młodzież nawiązywała bliskie relacje nie tylko z nauczycielem, lecz także z całą grupą rówieśników. Rzadko w takich przypadkach wybuchały konflikty; trzech wychowawców spośród 16 zauważyło w swoich internatach zachowania aspołeczne. |