Abstrakt: |
Przedmiotem badania było zjawisko tzw. drugiego życia w internacie ośrodka szkolno-wychowawczego. Celem badania było ujawnienie krzywdzenia dzieci słabszych i upośledzonych. Sondaż przeprowadzono wśród uczniów starszych klas podstawowej szkoły specjalnej i zasadniczej szkoły zawodowej, przebywających czasowo w internacie. W ramach badania przeanalizowano dane biograficzne z akt wychowanków, wykonano obserwacje uczestniczące oraz przeprowadzono wywiady pogłębione. Zebrano materiał łącznie od 45 wychowanków. Okazało się, że tzw. drugie życie internatu rozwija się przede wszystkim w życiu codziennym, zarówno przy udziale wychowawców, jak i bez niego. Na zachowania chuligańskie miały w dużym stopniu wpływ złe warunki lokalowe: bardzo zły stan urządzeń higienicznych, zdewastowane meble, ciasnota. Zachowanie higieny w tak trudnych warunkach powodowało napastliwe zachowania wychowanków wobec siebie. Wychowawcy np. żądali zmiany obuwia na terenie internatu, na co z kolei nie zgadzali się uczniowie z powodu częstych kradzieży. Systematycznie łamano zakaz palenia, którego wychowawcy tak rygorystycznie nie egzekwowali jak zakazu picia alkoholu. Można stwierdzić, że internacie panował swoisty rodzaj życia ukrytego przed wychowawcami – w ukryciu wychowankowie pozwalali sobie bez ograniczeń na zachowania wykraczające poza regulamin i zasady kultury osobistej. Zauważono, że między wychowankami istniała hierarchia oparta na prymitywnej przemocy z elementami szantażu. Osoby traktowane jako przywódcy przenosili reguły życia z subkultur izolacyjno-przestępczych w życie szkolno-internatowe. Wychowankowie w większości pochodzili z rodzin patologicznych, dotkniętych bezrobociem. Tylko 5% badanych uważało, że wychowawcy internatu prowadzą ciekawe zajęcia. 10% obwiniało wychowawców za przemoc w internacie. Dla 57% badanych unikanie przemocy wiązało się z podporządkowaniem osobom silniejszym. Konflikty w internacie były spowodowane przede wszystkim: ignorowaniem regulaminu, obojętnym stosunkiem wychowawców wobec przeżyć podopiecznych, etatyzacją, nieufnością wobec wychowawców, nieszczerością, arogancją wychowanków wobec przełożonych. Wychowawcy ośrodka byli bezradni wobec agresywnych uczniów. Za zachowania agresywne podopieczni byli karani dość łagodnie, np. dodatkowymi dyżurami na stołówkach, choć za niektóre przewinienia mogło im grozić wyrzucenie z placówki, wezwanie rodziców albo policji. |