Abstrakt: |
Celem badania było określenie, jak w praktyce funkcjonują reguły dzielenia wyrazów przy ich przenoszeniu. Przeprowadzono wywiady z wybranymi osobami przepisującymi teksty na komputerze oraz sondażowe badania ankietowe w trzech grupach (z których każda liczyła 100 osób) uczniów klas ósmych, maturzystów i studentów. Wyniki badania potwierdziły tezę autorki, że dzielenie wyrazów przy ich przenoszeniu do następnego wiersza w tekstach pisanych opierało się nie na znajomości przepisów ortograficznych, nie na zdrowym rozsądku ani nie na wrażliwości estetycznej, lecz na indywidualnym kryterium uznaniowym. Większość badanych nie dzieliła wyrazów jednowyrazowych, choć zanotowano przykłady rozdzielania pierwszej i ostatniej litery oraz błędne identyfikowanie wyrazów jednosylabowych (np. za takie uznawano ucho lub oko). W dzieleniu wyrazów spółgłoskowych panowała (zgodnie z regułami) całkowita dowolność. 23% badanych przestrzegało również reguły nadrzędności kryterium morfologicznego nad fonetycznym w przypadku oddzielania przedrostka od rdzenia. Jednocześnie wielu badanych miało problem z uświadomieniem sobie występowania przedrostka w wyrazach typu przedszkole czy rozgonić i dzieliło je dowolnie. W niektórych przypadkach zauważono także brak umiejętności łączenia teorii z praktyką – poprawnie formułowano zasadę o oddzielaniu przedrostka od rdzenia i jednocześnie dzielono je w późniejszych pytaniach inaczej. Podobne błędy popełniano w przypadku podziału wyrazów obcych. Badani sporadycznie dzielili wyrazy złożone w miejscu ich połączenia. Bardzo różnie rozdzielano również grupy spółgłoskowe złożone z dwóch jednakowych liter, choć z drugiej strony zasada obligatoryjnego rozdzielenia połączeń jednakowych liter była tak mocno utrwalona, że trzymano się jej w przypadkach, w których nadrzędne były inne zasady podziału. |