Abstrakt: |
Przedmiotem badania było uzależnienie uczniów od komputera (TIK). W badaniu uczestniczyło 120 osób, z których wyodrębniono 21 (w tym siedem dziewcząt) według następujących kryteriów: chęć uczestnictwa w badaniach, posiadanie komputera, określenie ilości czasu spędzanego na pracy z komputerem. Spośród wszystkich osób wyodrębniono uczniów w wieku od 13 do 15 lat, którzy spędzali przed komputerem średnio siedem godzin dziennie. Na podstawie tej ilości czasu wysunięto przypuszczenie, że młodzież objęta dalszym badaniem jest uzależniona od komputera. Dla lepszego poznania modelu uzależnienia przeprowadzono wywiady z niektórymi rodzicami. 10 badanych posiadało komputer od pięciu lat, sześć osób – od czterech, a pozostali – od trzech. 14 osób zmieniało już komputer na lepszy. 16 uczniów deklarowało zainteresowanie komputerami i z tego powodu nakłaniali rodziców do kupienia sprzętu. 14 uczniom rodzice kupili komputer, bo uważali, że bez niego młode pokolenie nie może się już obejść. 12 respondentom kupiono komputer, bo taki sprzęt mieli już ich rówieśnicy. Dla ośmiu badanych praca z komputerem była jedynym zajęciem interesującym, przynoszącym zadowolenie. Siedem osób spędzało czas przy komputerze, bo spotkania ze znajomymi przestawały im dawać satysfakcję. Sześć osób wybierało spędzanie czasu przed komputerem, bo rodzice zabronili im uczestnictwa w zajęciach rekreacyjnych albo spotkaniach z rówieśnikami. 12 respondentów przyznało się, że potajemnie włączają komputery nocą, kiedy ich domownicy już śpią. 14 osób wyznało, że symulowali chorobę, by nie pójść do szkoły i móc ten czas spędzić przy komputerach. Siedmiu osobom zdarzyło się uciekać z lekcji, by móc grać w gry komputerowe. Trzech badanych próbowało popełnić samobójstwo, gdy rodzice sprzedali komputery. Osiem osób przyznało, że – w obliczu przedstawionych im definicji – są uzależnieni od komputerów. 10 uczniów – mimo że przedstawiono im pełną definicję uzależnienia – nie określiło siebie mianem uzależnionych. Podczas badania udało się dotrzeć do 15 matek i trzech ojców (w sumie do rodziców 18 uczniów). Pięć matek, choć dostrzegały niepokojące symptomy uzależnienia, próbowało bagatelizować problem: Tak, wiem, że dużo czasu siedzi przy komputerze, ale przynajmniej się nie włóczy niebezpiecznymi ulicami, nie pije, nie chuligani, bo dobrze go chowam i coś z niego wyrośnie. Tylko osiem matek było zaniepokojonych zaabsorbowaniem dzieci pracą z komputerem. Sześć matek konsultowało ten problem z psychologami, a dwie matki – z pedagogami. |