Abstrakt: |
Przedmiotem badania była sytuacja opiekuńczo-wychowawcza dziecka w rodzinie czasowo niepełnej z powodu długotrwałego pobytu rodzica za granicą. W badaniu uczestniczyło 200 dzieci z Białegostoku i mniejszych środowisk miejskich, m.in. z Moniek, Siemiatycz, a także ze wsi. Wszyscy badani pochodzili z północno-wschodniej Polski. Do zebrania materiału posłużono się metodą sondażu diagnostycznego i metodą indywidualnych przypadków. Do czynników kształtujących sytuację opiekuńczo-wychowawczą w rodzinach czasowo niepełnych zaliczono: nieobecność jednego albo obojga rodziców, osobę opiekującą się dziećmi pod nieobecność rodziców, wiek dzieci, miejsce pobytu za granicą, czas nieobecności rodziców, jakość i częstotliwość kontaktów rodzice – dzieci, jakość kontaktów między dziećmi a opiekunami, pożycie małżeńskie rodziców przed wyjazdem, stosunek opiekuna do nieobecności rodziców, sytuację materialną rodziny. 56% dzieci wychowywało się w rodzinach, w których ojciec czasowo przebywał za granicą, 31% – w których za granicą była matka, a 13% – w których oboje rodzice byli za granicą. W najkorzystniejszej sytuacji znajdowały się dzieci, którymi opiekował sie rodzic – dzieci te nie musiały zmieniać miejsca zamieszkania i znały realia życia rodzinnego. W dosyć korzystnej sytuacji znajdowały się również dzieci, które trafiły pod opiekę dziadków. Niekorzystne w takim układzie bywa nadmierne zainteresowanie dziećmi, uleganie przez dziadków ich zachciankom, ograniczanie aktywności i samodzielności. Tak zaburzone relacje wywołują w dzieciach bunt, powodują nieśmiałość i strach przed odpowiedzialnością. Okazało się, że ojcowie pozostający z dziećmi często nie mogą sprostać obowiązkom domowym. Rodzice, którzy pracują na cały etat, nie poświęcają dzieciom wystarczającej ilości czasu. Zaobserwowano, że dzieci z rodzin czasowo niepełnych uzyskują nieznacznie gorsze wyniki w nauce niż uczniowie pochodzący z pełnych rodzin. Widocznie słabsze wyniki osiągały zwłaszcza dzieci ze starszych klas szkoły podstawowej. Najwięcej niezadowolenia z istniejących kontaktów z rodzicami wyrażały młodsze dzieci (klasy I–IV). Młodzież kończąca szkołę podstawową i uczęszczająca do szkół średnich w większości nie chciała niczego zmieniać w relacjach z rodzicami. Mogło to wynikać prawdopodobnie z przyzwyczajenia do długiej nieobecności jednego z rodziców. 52% rodziców przebywało w krajach pozaeuropejskich; kobiety przebywały najczęściej w krajach europejskich. Niektórzy z rodziców wyjechali za granicę, gdy ich dzieci były jeszcze małe, więc nie zdołali nawiązać jakichkolwiek relacji z potomstwem. Najbardziej oderwani od rodziny okazali się rodzice przebywający w USA albo Australii. Trzy- albo czteroletni pobyt rodzica za granicą osłabiał związki małżeńskie i rodzicielskie. |