Abstrakt: |
Badanie miało na celu opis szkolnych mechanizmów dyscyplinarnych, kontrolujących „prawidłową dziewczęcość”. Analizę oparto na szkolnych wspomnieniach młodych kobiet, które relacjonowały zdarzenia szkolne, będące dla nich trudne, poniżające lub degradujące. Wypowiedzi te uzupełniono wywiadem otwartym. Wszystkie badane uczęszczały do szkół publicznych na poziomie podstawowym, gimnazjalnym lub średnim. W warstwie teoretycznej nawiązano do szeregu koncepcji: omówienia dodatniej i ujemnej oceny czynów F. Znanieckiego (1973), teorii aktów mowy J.L. Austina (1993), analizy mechanizmów wiedzy-władzy M. Foucaulta, koncepcji performatywności P. Bourdieu, przede wszystkim zaś do koncepcji poniżających nazwań J. Butler (2010). Poprzez poniżające nazwania badaczka rozumiała, zgodnie z definicją Butler, typ mowy, w której wyraża się sprawczość języka, jego władza krzywdzenia, możność zaatakowania tożsamości oraz władza „odbierania mowy” i czasowego „paraliżu ciała”. Analiza pisemnych i ustnych relacji związanych z sytuacjami poniżania ze strony nauczycieli i nauczycielek pozwoliła stwierdzić, że pomimo zróżnicowania co do formy, częstotliwości i przedmiotu poniżania ich struktura pozostawała taka sama. Ze względu na przedmiot poniżania wyróżniono następujące formacje dyskursywne: 1. Dyskurs normalizacyjny – najczęściej pojawiająca się formacja dyskursywna w wypowiedziach badanych, swoista prewencja w zakresie dziewczęcej atrakcyjności seksualnej, konstruowanej wokół społecznego, zseksualizowanego wizerunku dziewcząt i nakazu podobania się chłopcom. Prewencja ta przejawiała się najczęściej w słownych komentarzach stanowiących ocenę dziewczęcego wizerunku, głównie z troski o „nieprowokowanie/nierozpraszanie chłopców”, często nawiązująca do kategorii „prostytutki” (figura sugerująca granicę prawomocnej dziewczęcości pojmowanej jako przyzwoitość). Struktura represji była zawsze podobna, poniżenie miało miejsce na forum publicznym (uczennica była widoczna, oddzielona od całej klasy), zwykle bez uprzedzenia (użycie etykiety prostytutki zaskakiwało zarówno uczennicę, jak i całą klasę), przy reakcji klasy w postaci śmiechu. 2. Dyskurs regulacyjny – zwalczanie wizerunku otwarcie kwestionującego kody seksualnej atrakcyjności dziewcząt, często silniejsze od działań podejmowanych w ramach omówionego dyskursu normalizacyjnego. Odczytanie wizerunkowego przekazu dążącego do zakłócenia porządku płci i jednoznaczności sprowadzało się najczęściej do kategorii „dewiacji” i „przestępczości”, a celem nauczycielskiej interwencji było sprowadzenie uczennicy na drogę prawa. Ponadto wiedza nauczycieli na temat młodzieżowych subkultur była bardzo powierzchowna – każde odstępstwo od dziewczęcego wizerunku interpretowano jako „satanizm”. Represja przyjmowała formę publicznego komentowania, wyśmiewania stroju lub wyglądu, publicznego sugerowania przynależności do sekty, naruszania godności uczennic poprzez nazywanie je „brudasami”, „dzikusami”, „złodziejkami”, „narkomankami”. 3. Dyskurs samiczy – piętnowanie dziewczęcej fizjologii, wyśmiewanie zmian pojawiających się w sferze cielesności uczennic. Z jednej strony mowa nauczycielska odnosiła się do podkreślania związku kobiecości ze zwierzęcością, z drugiej zaś do negatywnego wartościowania funkcji ciała jako źródła zepsucia. W praktykach tych uczestniczyły wyłącznie nauczycielki. Wspólnym mianownikiem były: a) represjonowanie szczególnej kondycji płciowego podmiotu w postaci ciąży, menstruacji, oznak fizycznego rozwoju i dojrzewania; b) reakcja świadków w postaci kompletnej ciszy, nie zaś śmiechu; c) zawiązywanie pewnej wspólnoty uczennic wyrażających po cichu oburzenie względem represji. 4. Dyskurs seksualnego „upodmiotowienia”/uprzedmiotowienia – spektrum represji o podtekście seksualnym, zachowania często pozbawione agresji i dające się zinterpretować jako przyjazne, lecz jednocześnie wzbudzające podejrzenia uczennic co do intencji nauczyciela. Podtekst seksualny często ubierany był w żart, co dodatkowo utrudniało jednoznaczną ocenę zdarzenia. Odnoszenie się nauczycieli do uczennic jako bytów seksualnych przyjmowało formę dosadnych komentarzy na temat atrakcyjności seksualnej uczennic bądź jej braku, publicznego oceniania potencjalnej atrakcyjności ciała, flirtowania, komentarzy na temat seksualności danej osoby, publiczne snucie domysłów na temat życia seksualnego uczennic, komentarzy i dowcipów na temat seksualności, proponowania korzyści w związku z seksualnością, dotykania z intencją seksualną. Nauczyciele wykorzystywali swoją władzę w kontekście seksualnym w stosunku do młodych, podporządkowanych nauczycielowi dziewcząt. Wśród wspólnych elementów wymienionych formacji dyskursywnych należy wymienić: publiczny charakter represji, swoiste zapraszanie do udziału osób obserwujących (najczęściej męskiej części klasy); doświadczenia represjonowanych dziewcząt w postaci poczucia upokorzenia, poniżenia, szoku, przerażenia, paniki, bezsilności, niemożności dobycia głosu, strachu, płaczu, drżenia ciała, chwilowego „obezwładnienia”, poczucia „utraty gruntu pod nogami”; brak reakcji rodziców, wychowawców i szkolnych pedagogów (również pomimo informowania ich o opisanych zdarzeniach). |