W Polsce dopalaczami zaczęto handlować w 2007 roku za pośrednictwem internetu; pierwszy sklep stacjonarny powstał rok później w Łodzi. W artykule autorzy analizują wpływ dopalaczy na zdrowie człowieka, a także postawy młodych ludzi wobec tych substancji. Według wyników badań Hillebrand i in. główną motywacją sięgania po mefedron były czynniki rynkowe. Młodzi ludzie decydują się na korzystanie z dopalaczy ze względu na ich dostępność i cenę oraz ograniczony dostęp do nielegalnych substancji odurzających. Respondenci przyznali się do zażywania mefedronu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i planowali brać je nadal mimo delegalizacji. W badaniach przeprowadzonych przez Kapkę-Skrzypczak i in. okazało się, że studenci uczelni rzeszowskich, sięgający po dopalacze, robią to z ciekawości i dla rozrywki. 60% studentów, którzy zażywali dopalacze, zadeklarowało, że będą stosować je nadal mimo delegalizacji. 30% respondentów zadeklarowało, że nie przestaną brać dopalaczy ani z powodu delegalizacji, ani nagłośnienia sprawy w mediach. Jedyne dostępne dane na temat wpływu dopalaczy na zdrowie pochodzą od samych użytkowników albo z raportów klinicznych. Najwięcej informacji dotyczy jednego z najbardziej popularnych dopalaczy – mefedronu. Substancja ta – jako efekty pożądane – powoduje poczucie euforii, empatii, stymuluje układ nerwowy, poprawia nastrój, wywołuje halucynacje. Objawy niepożądane, które zgłaszali użytkownicy: tachykardia, podrażnienie śluzówki nosa, bruksizm, niepokój, obkurczenie obwodowych naczyń krwionośnych, nadmierne pobudzenie (Newcombe R.: The Use of Mephedrone (M-cat, Meow) in Middlesbrough. Lifeline Publications and Research, Manchester UK).