Abstrakt: |
Badaniem objęto 153 studentów trzeciego, czwartego i piątego roku matematyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Do zebrania materiału wykorzystano specjalnie skonstruowany kwestionariusz ankiety, składający się z 11 pytań otwartych. Studenci byli zadowoleni z prowadzonych zajęć matematycznych, chwalili atmosferę, którą określali jako przyjemną, niestresującą, mimo że każdy ze słuchaczy proszony był o podejście do tablicy. Badani zadowoleni byli z niewielkiej liczebności grup (do 15 osób) i z tego, że wszyscy pracowali razem. Minusem zajęć była godzina, o której się rozpoczynały zajecia (8.45 rano). Dygresje prowadzącego respondenci również oceniali pozytywnie jako przerywnik pozwalający odetchnąć, ciekawy dodatek, coś, co ma działanie relaksujące, element zabijający nudę. Studentów pytano, czy zostali zachęceni do tematu przez prowadzącą zajęcia. Odpowiedzi badanych brzmiały następująco: Tak. Nie przypuszczałem, że równania różniczkowe są takie ciekawe; Nie powiem, że równania różniczkowe stały się moją pasją, ale zdecydowanie dały się polubić. Respondenci podkreślali, że prowadząca była życzliwa i pomocna, a także zaangażowana w prowadzenie zajęć. Badanym podobało się, że prowadząca zwracała się do nich po imieniu, np. pani Kasia. Studentom poza tym podobał się brak złośliwości i wyróżniania wybranych osób. Do słabych stron zajęć badani zaliczyli nieprzeliczenie do końca wszystkich zadań, konieczność rozwiązywania zadań przy tablicy, w niektórych wypowiedziach skarżono się na ujawnianie przez prowadzącą antypatii i sympatii wobec studentów. |