Abstrakt: |
Przedmiotem badania były stosowane ówcześnie próby rozwiązania trudności adaptacyjnych uczniów oraz efektywność tych działań. Metody te obejmowały możliwość kształcenia się w szkole przysposabiającej do zawodu (SPZ) dla uczniów klas siódmych, opóźnionych o dwie klasy z powodu drugoroczności, i kierowanie uczniów z zaburzeniami zachowania do klas specjalnych – terapeutycznych (KST). Badanie objęło 23 uczniów skierowanych do SPZ i 40 uczniów umieszczonych w KST. Przeprowadzono je w dwóch etapach, które dzielił dwuletni odstęp, umożliwiający prześledzenie losów badanych dzieci. Uwzględniono również grupy kontrolne – 78 uczniów bez problemów adaptacyjnych oraz 265 uczniów z problemami – by określić skalę natężenia analizowanych cech młodzieży. Przeprowadzono wywiady z nauczycielami, dziećmi i rodzicami z wykorzystaniem: kwestionariusza do rozmowy z nauczycielem-wychowawcą, kwestionariusza do rozmowy z matką, kwestionariusza do rozmowy z dzieckiem. Zastosowano też psychologiczne metody diagnostyczne: WISC, WAIS, Skalę Nieprzystosowania Społecznego Pytki, Skalę Zachowań Przystosowawczych Nihiry, Kwestionariusz Aprobaty Społecznej, PPM do oceny poczucia powinności moralnej. Wyniki badania ukazały, że stosowane rozwiązania (SPZ, KST) nie dawały w praktyce zadowalających efektów. O ile uczniowie mieli możliwość uzyskania wykształcenia podstawowego, nie zachodziły pozytywne zmiany w ich rozwoju psychospołecznym – mieli nieadekwatną samoocenę, poczucie mniejszej wartości, obniżone poczucie odpowiedzialności i samokontroli, nieprzywiązywali wagi do aprobaty społecznej, cechował ich brak poszanowania norm moralno-społecznych. Można było to częściowo wiązać z negatywną selekcją do KST i pojawianiem się w rezultacie negatywnych zjawisk, jak „etykietowanie” uczniów, izolacja od pozytywnych wzorów zachowań i kumulacja niekorzystnych współoddziaływań na siebie uczniów z zaburzeniami w zachowaniu. Istniał również problem z doborem kadry pedagogicznej do pracy z trudnymi uczniami. Wątpliwości wzbudzało zbyt późne reagowanie na problemy uczniów trafiających do SPZ (bo dopiero w 15. roku życia) – wygaszenie powstałych i utrwalonych w tym czasie mechanizmów obronnych bez odpowiednich działań terapeutyczno-wychowawczych było, zdaniem autorki, niemal niemożliwe. Wskazanym rozwiązaniem była działalność dydaktyczno-wychowawcza o charakterze profilaktycznym, która likwidowałaby negatywną selekcję i przyczyniała się do lepszej adaptacji uczniów problemowych. |