Abstrakt: |
W badaniu posłużono się metodą sondażu diagnostycznego, a w jej ramach autorskim narzędziem wzorowanym na Attitudes towards Bullying Scale. Narzędzie składało się z ośmiu stwierdzeń, do których przyporządkowano pięciostopniową skalę Likerta. W badaniu wzięło udział 214 uczniów gimnazjum, w tym 110 dziewcząt i 100 chłopców (4 osoby nie podały płci). Gimnazjaliści uczęszczali do drugich i trzecich klas w pięciu szkołach w województwie podkarpackim. Średnia wieku respondentów: 14,52 roku. 42% uczniów zdecydowanie nie zgodziło się ze stwierdzeniem, że bicie jest w porządku (zdecydowanie zgodziło się z tym zdaniem 3% respondentów, 8% raczej się zgodziło). 3% gimnazjalistów zdecydowanie zaaprobowało stwierdzenie, że trzeba się bić, by koledzy nie myśleli, że jest się słabszym. 34% zdecydowanie zgodziło się ze zdaniem, że trzeba pomagać słabszym kolegom i koleżankom (36% raczej się zgodziło, 19% nie miało zdania, 7% raczej się nie zgodziło, a 4% zdecydowanie się nie zgodziło). 16% badanych potwierdziło, że należy zwrócić się natychmiast do nauczyciela, jeśli uczniowie znęcają się nad sobą (27% raczej się zgodziło, 31% nie miało zdania, 11% raczej się nie zgodziło, a 15% zdecydowanie się nie zgodziło). Na podstawie wyników badania zauważono, że chłopcy częściej niż dziewczęta prezentują postawę proagresywną, a uczennice w większym stopniu niż uczniowie są otwarte na pomoc rówieśnikom. Stwierdzono ponadto, że gimnazjaliści są skłonni, by częściej wyrażać dezaprobatę wobec zjawiska bullyingu. Wielu uczniów jednak było zdania, że ofiara dręczenia szkolnego jest sama sobie winna. |