Abstrakt: |
Celem badania było określenie wyników szkolnych i rozwoju osobowości uczniów z dysleksją. W pierwszym etapie badania (1981) zdiagnozowano dzieci z klas „0”; do grupy kryterialnej należały dzieci z bardzo niewielkimi umiejętnościami czytania, w grupie kontrolnej znalazły się dzieci dobrze czytające. Dzieci chodziły do szkół podstawowych w Gdańsku. Po ośmiu latach okazało się, że w grupie źle czytających nie poprawiły się zaburzenia, ujawnione w klasie „0”, percepcji słuchowej, wzrokowej, koordynacji wzrokowo-ruchowej, integracji sensorycznej, orientacji w schemacie ciała i przestrzeni. Zaburzenia te miały charakter trwały mimo zastosowanej terapii. Dzieci z grupy źle czytających dorównywały grupie kontrolnej pod względem rozwoju lateralizacji i sprawności manualnej. Dzieci z grupy kryterialnej otrzymywały gorsze oceny z języka polskiego, geometrii, geografii, chemii – tych przedmiotów, w których niezbędne są umiejętność czytania oraz sprawność percepcyjno-motoryczna. Gorsze wyniki uzyskiwali także ze sprawowania, często z powodu konfliktów z nauczycielami. Zaburzenia nerwowe w tej grupie występują zazwyczaj w szkole albo w sytuacjach związanych z nauką. Natomiast w grupie kontrolnej zaburzenia emocjonalne są związane z sytuacją rodzinną. Dzieci z grupy źle czytających mają mniejsze aspiracje niż dzieci z grupy kontrolnej; te, które wybierają się do liceum albo technikum, mają wiele obaw związanych z przejściem do szkoły ponadpodstawowej. Badania pokazały, że szkoły – z powodu braku klas terapeutycznych czy zespołów kompensacyjno-korekcyjnych – nie wywiązują się z obowiązków wobec dzieci dyslektycznych, nie stwarzają im warunków, w których uczniowie z tymi zaburzeniami mogliby w pełni rozwijać swoje możliwości. |