Abstrakt: |
Badania przeprowadzono w ramach Resortowego Programu Badań Podstawowych III.30; dotyczyły one relacji między wiedzą nauczyciela a stosowanym przez niego sposobem oceniania. Przeprowadzono eksperyment, w którym nauczycielom fizyki (wszyscy posiadali dyplom magistra) oraz studentom przedstawiono nietypowe zadanie z mechaniki, należące do programu klasy pierwszej liceum ogólnokształcącego. Tym samym badanym polecono następnie ocenę wyniku ucznia, który zadanie to rozwiązał pomysłowo, lecz nieporządnie i nie do końca. Otrzymano w wyniku tego następujący materiał badawczy: 520 rozwiązań badanych, oceny z rozwiązanego przez nich zadania uczniowskiego, oceny wystawione za sprawdzone rozwiązanie ucznia, krótkie notatki z egzaminu ustnego oraz dane indywidualne o wykształceniu i elementach drogi zawodowej badanych. Okazało się, że 7% badanych nie potrafiło nawet zacząć rozwiązywać zadanie, a tylko 11% podało pełne rozwiązanie. W kwestii stopni wystawionych za przedstawione rozwiązanie uczniowskie wyraźnie zarysowała się następująca tendencja: najsurowsi byli ci nauczyciele, którzy sami nie znali rozwiązania zadania i mogli tylko wytknąć uczniowi drobne pomyłki oraz błędy w oznaczeniach. Zatem im większe były własne umiejętności nauczycieli, tym wyższa średnia ocen osiągnięć ucznia. Przy czym wśród najbardziej kompetentnych nauczycieli można było wyróżnić dwie grupy – skrajnie liberalnych i skrajnie surowych. Obie grupy dostrzegły w rozwiązaniu ucznia błąd logiczny (tzw. zdechłą mysz E. Rogersa), który uznali za dyskwalifikujący. Pierwsi woleli go jednak uznać za omyłkę, drudzy zaś od razu wystawiali ocenę niedostateczną, przez co brak było ocen pośrednich. Nie licząc tego wyjątku, eksperyment ukazał związek odwrotnie proporcjonalny między stanem wiedzy i umiejętności nauczyciela a stopniem formalizmu, jaki przyjmuje przy ocenianiu uczniów. |