Przedmiotem badania były opinie Polaków na temat zarobków w poszczególnych zawodach. W badaniu uczestniczyło 1230 osób z całej Polski. Zdaniem respondentów największe zarobki mieli przedstawiciele władz państwowych i przedsiębiorcy: prezydent (średni postrzegany dochód: 48,3 mln starych zł), prywatny przedsiębiorca (37,8 mln), premier (36,6 mln), minister (27,3 mln). Osoby te – według badanych – powinny zarabiać odpowiednio: 34,7 mln, 28,1 mln, 29,8 mln, 21,6 mln. Nauczyciel znalazł się niemal na samym końcu listy. Zdaniem badanych osób nauczyciele w Polsce zarabiali 4,5 mln zł, a powinni – 7,6 mln, czyli prawie tyle samo, co postulowane zarobki w takich zawodach jak: robotnik w państwowej fabryce, robotnik w prywatnej fabryce, a mniej niż: rolnik indywidualny, policjant, inżynier, oficer wojska, lekarz. Według respondentów mniejsze zarobki powinni mieć: prezydent, prywatni przedsiębiorcy, premier, minister, dyrektor firmy państwowej, poseł, polityk i ksiądz (ten ostatni o 46%), a większe: sędzia, oficer wojska, profesor uniwersytetu (o 58%), górnik, inżynier, lekarz, policjant, robotnik w prywatnej fabryce, urzędnik, rolnik indywidualny (o 89%), nauczyciel (o 69%), robotnik w państwowej fabryce (o 72%) i sprzątaczka (o 56%). Podniesienie zarobków osób sprawujących władzę i przedstawicieli zawodów inteligenckich postulowali przede wszystkim respondenci z wyższym wykształceniem, lepiej sytuowani i zajmujący wyższe pozycje w hierarchii społeczno-zawodowej.